Ministerstwo Zdrowia przekazało do konsultacji społecznych długo oczekiwany projekt ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu. Projekt miał implementować do polskich przepisów tzw. Dyrektywę Tytoniową. Przedstawiony projekt wprowadza jednak dodatkowe regulacje nie wymagane przez Unię Europejską.
Po pierwsze, wydaje nam się, że biorąc pod uwagę ustawowy zakaz reklamy wyrobów tytoniowych, który funkcjonuje w Polsce od wielu lat, powinna zostać utrzymana możliwość informowania konsumentów o naszych produktach w punktach sprzedaży. To jedyny sposób abyśmy mogli informować palaczy o zmianach dotyczących naszych produktów. Będzie to szczególnie ważne biorąc pod uwagę olbrzymią ilość zmian, która czeka nasz sektor w następnych kilku latach. Ludzie, którzy decydują się palić mają prawo uzyskiwać informacje na temat ich produktów.
Po drugie, z punktu widzenia naszych fabryk najważniejszym elementem jest jasne określenie w ustawie rozmiaru, wyglądu oraz kształtu ostrzeżeń zdrowotnych. Tego niestety w ustawie nie ma. Brakuje również jasnej interpretacji przepisów dyrektywy, która pozwoliłaby na utrzymanie produkcji niektórych opakowań papierosów typu slim..
Po trzecie, kolejnym elementem, który uderza bezpośrednio w kwestie związane z produkcją, a nie jest związany z kwestiami dotyczącymi zdrowia publicznego, jest kalendarz wprowadzania zmian. O ile rozumiemy konieczność zapewnienia, aby od 20 maja 2017 roku, konsumenci nie mieli dostępu do starych paczek, o tyle nie rozumiemy powodu dla którego Ministerstwo Zdrowia wyznacza również datę graniczną dla produkcji. Nie ma ona bezpośrednio wpływu na palaczy, a może uderzyć w ciągłość produkcji, a co za tym idzie w miejsca pracy.
Wreszcie mówiąc o miejscach pracy, warto, aby Ministerstwo Zdrowia zastanowiło się nad perspektywami rozwoju sektora tytoniowego. Wydawać by się mogło, że dyrektywa stwarza ku temu sposobność – powstaje bowiem nowa kategoria wyrobów tytoniowych: nowatorskie wyroby tytoniowe. Dzięki nim Ministerstwo Zdrowia może osiągnąć w przyszłości znakomite rezultaty w zakresie poprawy zdrowia publicznego palaczy, z drugiej strony polski sektor tytoniowy zachowa swoją pozycję lidera na rynku europejskim. Brak odpowiednich ram rozwojowych dla nowatorskich wyrobów tytoniowych może w przyszłości skutkować przenoszeniem produkcji z Polski do innych krajów.
Nowatorskie wyroby tytoniowe mogą w przyszłości stanowić poważną alternatywę wobec dzisiaj dostępnych wyrobów tytoniowych. Co więcej, biorąc pod uwagę kierunek rozwoju naszej branży, istnieje duże prawdopodobieństwo, że nowatorskie produkty tytoniowe okażą się znacznie mniej szkodliwe niż tradycyjne papierosy. Wyroby tytoniowe zapewne nigdy nie będą neutralne dla zdrowia palaczy, ale istnieje możliwość znaczącego ograniczania ich szkodliwości.
Aby to było możliwe, konieczne są jednak odpowiednie regulacje ustawowe. Po pierwsze, należy zapewnić możliwość wprowadzania do obrotu nowatorskich wyrobów tytoniowych bezdymnych. Po drugie, należy umożliwić producentom rzetelne i odpowiedzialne informowanie konsumentów o obniżonej szkodliwości tych produktów. Informacja ta nie powinna mieć wymiaru reklamy, ale być sposobem na przekazywanie palaczom rzetelnych i naukowo udowodnionych faktów dotyczących nowatorskich produktów tytoniowych.
Od chwili rozpoczęcia dyskusji na temat tzw. Dyrektywy tytoniowej w 2010 roku do chwili obecnej bierzemy udział w konsultacjach społecznych, konferencjach organizowanych przez nasze europejskie centrale związkowe. Rozmawialiśmy z eurodeputowanymi, posłami na Sejm,
Komisja Międzyzakładowa wspiera w tym względzie działania podejmowane przez kierownictwo firmy, stowarzyszenie producentów papierosów oraz związki plantatorskie i handel . Przewodniczący KM Rudolf Grec brał udział w specjalnie w tym celu zwołanej ostatnio konferencji prasowej w Warszawie. Odbyły się również spotkania z posłami na Sejm aby poinformować ich o zagrożeniach jakie niesie za sobą dla naszej branży wspomniana ustawa w obecnym kształcie
Społeczne konsekwencje mogą być niewątpliwie dotkliwe i spowodować szybkie zmniejszenie miejsc pracy, wpływ na zatrudnienie i lokalne społeczeństwo.
Uważamy, że wprowadzenie proponowanych zmian do dyrektywy może doprowadzić do wielu szkód ekonomicznych i społecznych, nie przynosząc większego efektu zdrowotnego. Państwo polskie nie jest przygotowane do pokrycia kosztów socjalnych (zasiłki lub poszukiwanie pracy dla zwolnionych pracowników, wsparcie dla rolników) wynikających z przyjęcia takiej dyrektywy ani pokrycia dziury budżetowej w budżecie centralnym (spadek wpływów z akcyzy i VAT) i w budżetach samorządowych (podatki lokalne).
Proponowane rozwiązania przyniosą szkodę sprawnie działającej, nowoczesnej i legalnej branży, a będą sprzyjały zorganizowanym grupom przestępczym zajmującym się nielegalną produkcją i przemytem wyrobów tytoniowych.
Podstawową troską, którą się kierujemy przekazując nasze uwagi jest kwestia utrzymania wielu tysięcy miejsc pracy jakie dzisiaj generuje przemysł tytoniowy.